Pokazywanie postów oznaczonych etykietą model z tektury. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą model z tektury. Pokaż wszystkie posty
Mroźne sanie

Mroźne sanie


zima nie zawsze jest biała ...:)
zimowy zachód słońca często przybiera złoto - różowe barwy...
sanie, które znajdziecie w sklepie pomalowałam 3 kolorami perłowych farb - białym, złotym i różowym
do tego poinsecje z foamiranu robione przeze mnie, duuuuża ilość śniegu i brokatu 
i dodatki....













ze sklepu wykorzystałam



pozdrawiam




Paris, Paris...

Paris, Paris...

Witajcie,
zawsze chciałam zwiedzić to piękne miasto, niestety jeszcze nie było mi to dane. Nic straconego, ale tymczasem zrobiłam sobie małą namiastkę Paryża w domu.
Pamiętacie tekturowy samolot, który składała moja Weronika (tutaj)? Wspominałam wtedy,  że w sklepie dostępne są również inne modele (tutaj), m.in. wieża Eiffla, która to postanowiłam wziąć na warsztat. Tak samo, jak samolot, wieżę otrzymujemy w częściach do samodzielnego poskładania.


Poszczególne elementy wypychamy. 
Spójrzcie jak ogromna jest nasza wieża (specjalnie dla porównania przyłożyłam złotówkę)


Do złożenia nie potrzeba ani kropli kleju (ten leżący w tle Magik w ogóle się nie przydał ;)), wszystko pasuje idealnie. Ja najpierw swoją poskładałam i trochę taka poczekała na swoją kolej. 


Do malowania z powrotem rozłożyłam ją na części pierwsze. Postanowiłam zrobić ją w bardziej realistycznych odcieniach, czyli w pierwszej kolejności zamalowałam wszystkie elementy czarnym gessem. Nie chciałam, aby tektura za bardzo namokła, a co za tym idzie zniekształciła się, więc nakładałam lekko wilgotnym pędzlem.




Do nadania metalicznego wyglądu postanowiłam wykorzystać naszą niedawną nowość - metaliczny proszek pigmentowy w odcieniu brązu. O taki:



Spójrzcie jak niesamowicie się błyszczy. Zawartość słoiczka wygląda tak:


Bardzo drobniutki pyłek. Niczym sproszkowane złoto, prawda? 
Stwierdziłam, że zrobię dla Was malutki teścik proszku. Naturalnym jest, że najlepszy efekt uzyskamy po zmieszaniu z przezroczystym medium. Postawiłam na żel medium. Uzyskałam gęstą papkę w lśniącym złotem kolorze - można śmiało nałożyć przez maskę niczym pastę strukturalną. Przy okazji naniosłam tez na papeliową zębatkę z beermaty. Spójrzcie na efekty:





Nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zmieszać z pastą modelującą i gessem. W obu przypadkach uzyskujemy bardziej lub mniej brązową papkę lekko połyskującą drobinkami.


Po całkowitym wysuszeniu



Wróćmy teraz do naszej wieży :) Zmieszałam proszek z żel medium i nanosiłam na elementy pędzlem o twardym włosiu. Próbowałam palcem (lubię się czasem uciapać, a mażąc palcem można czasem piękny efekt uzyskać), ale efekt był mało zadowalający.


Pozostało jeszcze z powrotem wszystko poskładać (muszę przyznać, że dużo łatwiej poskładać wieżę, niż samolot, który robiła Weronika) i ozdobić.








 


W komplecie był jeszcze inny rodzaj czubka wieży. Zamiast szpicy - flaga. Postawiłam jednak na prostotę i flagi nie wykorzystałam ;)

W paczce znalazł się również zabawny jegomość do zawieszenia w dowolnym miejscu wieży. Kto wie, może jednak zdecyduję się go ozdobić i zawiśnie na stałe;)


Producent pomyślał też o wykorzystaniu wieży jako stojaka na zdjęcie i dołączył specjalne haczyki, które przytrzymają fotkę w odpowiednim miejscu. 
I tak oto wylądowałam rozmarzona w Paryżu na prawie szczycie wieży ;)


Mam nadzieję, że trochę zaciekawiłam Was i dostępnymi w sklepie tekturowymi modelami (jak widać bez problemów przyjmują media) i pigmentowymi proszkami (ja przedstawiłam Wam tylko jeden, w ofercie sklepu jest ich więcej)

Do pracy wykorzystałam

Pozdrawiam serdecznie


Weronika przedstawia: tekturowy model

Weronika przedstawia: tekturowy model

Witajcie, dzisiaj znowu trochę nietypowo, bo głównymi bohaterami posta jest moja Weronika i tekturowy model samolotu. Ja tutaj dzisiaj tylko w roli piszącego ;)

Niedawno w naszym sklepie pojawiły się modele z tektury do samodzielnego poskładania. Do wyboru mamy samoloty, samochody, lokomotywę i wagony, jest i domek-skarbona i całkiem spora wieża Eiffla. Sami z resztą zobaczcie tutaj.

Z Weroniką poskładałyśmy prosty samolot - dwupłat. 

Ale może najpierw kilka słów o zawartości paczki. Modele są spakowane w pudełkach w postaci arkuszy. Poszczególne elementy są nacięte, tak, że wystarczy je po prostu delikatnie wypchnąć.




Według instrukcji tekturę można malować mazakami, my jednak postawiłyśmy na pastele olejne.
Po wyjęciu wszystkich elementów, Weronika zabrała się do kolorowania:









Pamiętajcie, że niektóre trzeba pomalować z obu stron. My mamy już gotowe:


Teraz zostało najciekawsze, czyli składanie. Pomoc rodzica może okazać się konieczna, do poskładania nie potrzeba ani kropli kleju, a to tez wiąże się z tym, że czasem trzeba użyć trochę siły.






I gotowe, teraz pozostała zabawa (nawet śmigiełko się kręci) :)
 



Mina Weroniki chyba mówi wszystko. Świetna zabawka w dodatku zrobiona własnoręcznie, czy może być coś fajniejszego? Ja wiem jedno, zamawiamy kolejny dla Matyldy :) 

Pracowałyśmy z modelem:

Pozdrawiam Was serdecznie





Copyright © 2016 CRAFT STYLE - blog , Blogger