lutego 28, 2020
/
3
Coś kończy się a coś zaczyna...
...ale zostaje po nas ślad.
Słowami takiej piosenki chciałybyśmy dziś rozpocząć nasz pożegnalny post. Koniec lutego to czas, kiedy przybywają do nas nowe projektantki a starsze, bardziej doświadczone koleżanki ustępują im miejsca, realizując się w innych teamach i wyzwaniach...A ponieważ ogromnie trudno jest się rozstać, to jeszcze przez chwilę chcielibyśmy zatrzymać powiew inspiracji, który towarzyszył nam, kiedy spoglądaliśmy na delikatne kartki kolorowane przez Anię Soprano i jej czarodziejski flamaster! (Przez chwilę chciałam napisać flet, bo Ania też cudownie śpiewa!!!)
Żeby dłużej zachować w pamięci inspirację Ani postanowiłyśmy wybrać jedną z jej pięknych prac i poddać ją liftowi-co stanowiło zadanie naszych nowych projektantek.
A oto poddana liftowi praca Ani i link do miejsca na blogu, gdzie się znajduje:
Pierwszy lift, który chcemy Wam przedstawić to praca Żanety:
Żaneta napisała:
Natomiast Alina/A-lenka wykonała lift pracy Ani w fiolecie:
I napisała:
Natomiast Ewa-pasjEwy zmieniła nieco kształt kartki oraz jej kolorystykę.
Słowami takiej piosenki chciałybyśmy dziś rozpocząć nasz pożegnalny post. Koniec lutego to czas, kiedy przybywają do nas nowe projektantki a starsze, bardziej doświadczone koleżanki ustępują im miejsca, realizując się w innych teamach i wyzwaniach...A ponieważ ogromnie trudno jest się rozstać, to jeszcze przez chwilę chcielibyśmy zatrzymać powiew inspiracji, który towarzyszył nam, kiedy spoglądaliśmy na delikatne kartki kolorowane przez Anię Soprano i jej czarodziejski flamaster! (Przez chwilę chciałam napisać flet, bo Ania też cudownie śpiewa!!!)
Żeby dłużej zachować w pamięci inspirację Ani postanowiłyśmy wybrać jedną z jej pięknych prac i poddać ją liftowi-co stanowiło zadanie naszych nowych projektantek.
A oto poddana liftowi praca Ani i link do miejsca na blogu, gdzie się znajduje:
Zobacz oryginalny post Ani >>>TUTAJ
Pierwszy lift, który chcemy Wam przedstawić to praca Żanety:
Choć nie po drodze mi ze stemplami , to wzięłam na swój scrapowy warsztat kartkę Ani Soprano. Nie dorównam oryginałowi, ale postanowiłam zliftować tę kwiatową pracę. Bardzo mi się spodobał jej układ. W mojej kartce różowa baza pochodzi z kolekcji LemonCraft "Fresh Summer", a kwiaty wycięłam z kolekcji Piątek Trzynastego "Hello Beautiful".
Natomiast Alina/A-lenka wykonała lift pracy Ani w fiolecie:
I napisała:
Już od jakiegoś czasu marzy mi się kolorowanie stempli, a Ania jest w tym temacie mistrzynią. Bardzo chciałabym wziąć udział w warsztatach prowadzonych przez nią. Na razie jednak zdecydowałam się spróbować sama. Lokalny sklep w którym zaopatruję się w materiały do tworzenia kartek nie ma w asortymencie Copców, ale dostępne są francuskie Graph`it. Zakupiłam kilka kolorów i zmierzyłam się ze stemplem Papelii - Storczyk. Czy udało mi się? To już chyba oceni autorka liftowanej pracy.
Oprócz stempla w mojej pracy użyłam również papeliową tekturkę - "Sto lat", którą pokryłam warstwą gesso i brokatem oraz arkusz papieru pochodzący z kolekcji wybranej przez Anię - Kryształy amarantu. Ponieważ bardzo podoba mi się kartka w oryginale, wprowadziłam w niej niewiele zmian.
Napisała też:
Moja pierwsza praca dla Craft Style – Papelia to lift Pracy Ani Soprano. Wybrałam tę karteczkę, gdyż Anię znam z wielu inspiracji i prac ze stemplami. Zapewne i Wy kojarzycie te wszystkie wspaniale projekty. Sama coraz częściej sięgam do stempli. To naprawdę wdzięczny materiał. Stempel można wykorzystać w przeróżnych pracach, zmieniając kolorystykę można tworzyć wiele projektów.
Do kolorowania nie używam Copików, lecz farb wodnych i tuszy (Memento i Distress ). W dzisiejszej karteczce kolorowałam tuszami Memento. Zachęcam już dzisiaj do śledzenia bloga, a poznacie mój sposób na kolorowanie.
Mam nadzieję, że moja karteczka spodobała się Wam i zachęci do różnych metod kolorowania stempli.
Asia użyła stempelka kwiat wiśni, listek IW 02, tuszu Memento.Natomiast Ewa-pasjEwy zmieniła nieco kształt kartki oraz jej kolorystykę.
Ewa napisała:
prace Ani zawsze urzekały mnie swoją subtelną symetrią i wyrafinowaną prostotą. Ja, wielbicielka warstw i kartek "puchatych" czułam, że lift pracy Ani to dla mnie ogromne wyzwanie...A ponieważ trudnościom trzeba stawiać czoła postanowiłam, że tym razem też "dam radę" i zliftowałam kartkę Ani, używając innych stempli- to jest kwiatu jabłoni, innych papierów i napisu(stempelek W dniu Ślubu) a także kredek akwarelowych do malowania tychże. Mam nadzieję, ze Ani mój lift przypadnie do gustu.
Jeśli i Wy macie ochotę na wykonanie liftu pracy Ani, to zarówno nam , jak i z pewnością jej samej będzie bardzo miło! Zachęcamy Was do tego gorąco i prosimy-załączajcie swoje prace przy pomocy "żabki".
Jeszcze raz ściskamy serdecznie Anię z całych sił i mamy nadzieję, że jeszcze nie raz będzie okazja do obejrzenia jej stempelkowych cudowności!!! Życzymy Aniu powodzenia!!!