A może róże? Czyli co się da zrobić z foamiranu
Witajcie!
Za oknami jesień-i niestety wcale nie złota...i choć trwa dopiero kilka dni ja już tęsknię za kolorami lata...za zapachami, smakami, barwami i kształtami...i byłoby mi ogromnie smutno, gdyby nie to, że mam swój mały, magiczny świat, w którym mogę wyczarować dowolną porę roku, dowolny format, dowolny kształt...I tak dziś przedstawiam Wam kwiat zrodzony z mojej wyobraźni-liliową różę:)
Do jej stworzenia użyłam materiałów ze sklepu Craft Style, a mianowicie:
Za oknami jesień-i niestety wcale nie złota...i choć trwa dopiero kilka dni ja już tęsknię za kolorami lata...za zapachami, smakami, barwami i kształtami...i byłoby mi ogromnie smutno, gdyby nie to, że mam swój mały, magiczny świat, w którym mogę wyczarować dowolną porę roku, dowolny format, dowolny kształt...I tak dziś przedstawiam Wam kwiat zrodzony z mojej wyobraźni-liliową różę:)
Do jej stworzenia użyłam materiałów ze sklepu Craft Style, a mianowicie:
tuszu pigmentowego fioletowego
oraz oczywiście
Do precyzyjnego wycięcia kształtów listków, przydadzą Wam się też nożyczki:
Ja używam nożyczek non-stick
No i żeby było jasne-miejsce na zrobienie zdjęć osobiście wybrał mój kot-Lucjan:-) Sprawdził nawet, czy kompozycja będzie dobrze się układać na klateczce...
Niestety sam na klatce się nie zmieścił, co przyjął pełnym niezadowolenia miauczeniem i po odrobinie zachęty w postaci kiełbaski-wrócił na tradycyjne swoje miejsce drzemki na środku stołu ustępując tym samym miejsca moim różyczkom...
A teraz wraz z kotem Luckiem życzymy Wam miłego dnia!
Wasza: