koliber, czyli co można stworzyć z piór:)

Witajcie Kochani:),

dziś chciałabym pokazać Wam

taką dość nietypową,

aczkolwiek z pozytywnym przesłaniem,

karteczkę z kolibrem z piór

i kwiatkami SOLA,

które, gdy jakiś czas temu

zobaczyłam
w Sklepiku Craft Style,

baaaardzo mnie zaciekawiły,

ponieważ wykonane są z materiału

uzyskanego z manioku (sic)!

***

kwiatuszki są delikatne,

a w dotyku przypominają troszkę

popularne kwiaty do suszenia - kocanki ogrodowe,

pomimo jednak tej delikatności

baaardzo fajnie się z nimi pracuje:)

swego czasu Maryla Rodowicz
śpiewała o pierzastych kogucikach -

ja natomiast postanowiłam stworzyć
pierzastego kolibra:)

stemplowanego ptaszka

w całości wykonałam z piór,

których przeogromny wybór

znajdziecie w naszym Sklepiku:)

główkę kolibra
stworzyłam

za pomocą pociętych promieni

mieczowego pawiego pióra ,

dla lepszego efektu -

na sam koniec posypałam ją jeszcze

zielono-złotym pudrem do embossingu

skrzydełka zbudowane są

ze skrzydłowych piór koguta NULL,

brzuszek - ze złoto-zielonego puchowego pióra pawia,

zaś ogon - z kremowych piór bażanta diamentowego

na karteczce umieściłam także

mój najnowszy stempelkowy nabytek

z sentencją pochodzącą z 1-wszej Pieśni
Horacego

CARPE DIEM

od Papelii,
jako że jestem filologiem klasycznym -
uwielbiam łacińskie napisy:),
oraz tekturkowe listki klonu
także od Papelii -
w tym przypadku z bólem serca
musiałam "przepłoszyć" ptaszka,
który siedział na klonowej gałązce,
ponieważ potrzebne mi były
same listki