Witajcie Kochani,
Chyba każdy z Nas, świadomie, lub mniej świadomie ;)
wraca do dzieciństwa.
Czasami w zabawie z Naszymi pociechami.
Czasami... Niech każdy dopowie sobie sam ;)
Od jakiegoś czasu spoglądałam na tę czaszkową bazę,
potrzebowałam czasu...
bo nic na siłę ;)
No i nagle... znienacka... trach, bum i łup...
Raz, Dwa, Trzy, Baba Jaga Patrzy :)
Pamiętacie tę zabawę?
W grze powinno uczestniczyć przynajmniej kilka osób. Jedna z nich, nazywana Babą-Jagą, znajduje się w pewnej odległości od reszty grupy i jest odwrócona tyłem.
Gracze biegną w kierunku Baby Jagi. Po wypowiedzeniu słów: raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy,
odwraca się do graczy. Wszyscy uczestnicy zabawy zamierają – nie mogą się poruszać, mówić, śmiać się. Baba Jaga stara się ich sprowokować, np. rozśmieszając. Jeżeli ktoś się poruszy lub zaśmieje, musi wrócić do punktu startu.
Po chwili Baba Jaga znów się odwraca i cykl się powtarza. Celem graczy jest dotarcie do Baby Jagi, gdy ona nie patrzy, i dotknięcie jej. Zwycięzca zajmuje miejsce Baby Jagi.
Hmmm, czy moja Baba Jaga jest wystarczająco straszna,
by zatrzymać Was w bezruchu ;)
Do ozdobienia bazy, użyłam mojego ulubionego szablonu Gałązka Nina 01,
trybiki, cyferki, odlewy z masy.
Po ułożeniu kompozycji i jej przyklejeniu, całość zamalowałam czarnym gesso,
gdzie nie gdzie rozjaśniłam białym gesso,
Całość pokolorowałam woskami Finnabair,
i wykończyłam proszkami 13 arts.
Serdecznie zapraszam Was do eksperymentowania z mediami.
To cudowna zabawa i niejednokrotnie zaskakujące efekty.
Do ozdobienia mojej bazy użyłam:
Dziękuję, że jesteście.
Pozdrawiam, Syla.